piątek, 9 sierpnia 2013

Rozdział 5

Violetta:

Gdy tylko weszłam do Studia zobaczyłam...Leona !
Stał z grupą nieznanych mi osób. Czyżby chłopak w którym zakochałam się od pierwszego wejrzenia...uczył się w mojej wymarzonej szkole! To jak spełnienie wszystkich marzeń.
Chodź..on już pewnie mnie nie pamięta. 

Leon:

Właśnie rozmawiałem z moimi przyjaciółmi aż nagle ujrzałem ją...Violettę. Stała sama i rozglądała się dookoła, postanowiłem że podejdę do niej.

Violetta:

Leon zmierzał w moją stronę, to znaczy że jednak mnie pamięta !
-Cześć Violetto, co ty tu robisz ?-zapytał z entuzjazmem Leon.
-Hej! Będę zapisywać się na egzaminy, a ty ?-spytałam uśmiechając się do niego.
-Na prawdę!? To super, a ja się tu uczę :) -odpowiedział odwzajemniając mój uśmiech.
-Fajnie by było chodzić razem na zajęcia, ale muszę już iść bo tata będzie się martwił-oznajmiłam.
Pożegnaliśmy się i poszłam do domu a Leon na zajęcia.

Przepraszam że krótki.

2 komentarze:

  1. Sorry, ale rewelacji nie ma :( Wiem, że czasami trudno jest pisać rozdziały, ale ten jest krótki i praktycznie nic się nie dzieje. Jeszcze raz sorry, ale taka jest moja opinia ;(
    A tak z innej beczki:
    Zostałaś nominowana do Versatile Blogger Award na moim blogu! Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem że rozdział nie zachwyca, jest krótki i nic się nie dzieje. Ale mam taki okres że trudno mi pisać. Postaram się poprawić...
      I dziękii za nominację :)

      Usuń